czy po udarze można pić alkohol
Czy po embolizacji tętniaka można pić alkohol? Jeśli tak, to w jakich ilościach, a jeśli nie, to czym grozi picie. Jeśli tak, to w jakich ilościach, a jeśli nie, to czym grozi picie. Moja mama ma 47 lat. Rok temu we wrześniu przeszła udar mózgu , następnie wykryto u niej tętniaka, który w listopadzie został zabezpieczony poprzez
Życie po udarze i picia. Po przypadku pierwszego udaru mózgu, chory powinien podjąć kroki mające na celu wzmocnienie ścian naczyń krwionośnych i normalizacji krwi i zapobiegają chorobom okresowe. Co trzeci pacjent po udarze mózgu jest zagrożone i odbiera jego wtórne przejście pozostałych chorób i zaburzeń recepty lekarskiej.
Czy po udarze mózgu można pić alkohol? – odpowiada Lek. Wiesław Łuczkowski Czy przy lekach Cavinton i Memotropil mogę wypić piwo bezalkoholowe do 1 % alkoholu? – odpowiada Lek. Katarzyna Szymczak Czy można przy lekach Cavinton dietę i Memotropil pić alkohol?
MĘŻCZYZNA, 41 LAT ponad rok temu. Neurologia Interna Medycyna rodzinna Alkohole. Lek. Aleksandra Witkowska Medycyna rodzinna , Warszawa. 82 poziom zaufania. Nie. Witam, mam 19 lat i jakiś czas temu w rezonansie wykryto u mnie przebyty mikroudar. Neurolog zaleciła mi profilaktycznie Acard. W ulotce nie ma konkretnej informacji,
Picie alkoholu po przebytym udarze mózgu zwiększa ryzyko jego ponownego wystąpienia. Dzieje się tak dlatego, ponieważ alkohol powoduje zwiększenie ciśnienia krwi i jej krzepliwości, co zwiększa ryzyko powstania zakrzepów i blaszek miażdżycowych. Osoby po udarze mózgu powinny całkowicie odstawić alkohol i zmienić dotychczasowy
naskah drama tentang pergaulan bebas 6 orang. Czy komukolwiek wino kojarzy się z negatywnymi skutkami zdrowotnymi? Mocne trunki, ale też piwo, wiążemy z chorobami serca, skutkami dotykającymi układu pokarmowego czy nerwowego. Jednak wino też nie jest bez... winy. Potwierdzają to wyniki badań. Zobacz film: "Wino szkodzi na skórę. Zobacz, dlaczego" spis treści 1. Wino i jego wpływ na serce 2. Otyłość, cukrzyca, insulinooporność kontra picie wina 3. Każdy alkohol może prowadzić do marskości wątroby 4. Wino zwiększa ryzyko nowotworów rozwiń 1. Wino i jego wpływ na serce Najczęściej powtarzanym mitem jest prawdopodobnie ten dotyczący dobroczynnego wpływu wina na układ sercowo-naczyniowy. Obniża ciśnienie krwi, a dzięki zawartości polifenoli chroni przed zawałem serca. Czy na pewno? W 2021 roku na łamach "European Heart Journal" ukazały się wyniki badań jednoznacznie wskazujące, że regularne picie nawet niewielkich ilości napojów alkoholowych zwiększa aż o 16 proc. ryzyko wystąpienia migotania przedsionków. Co więcej, może ono przebiegać bezobjawowo. To znaczy, że już jedna lampka wina dziennie może prowadzić do wystąpienia niemiarowego rytmu serca. To bardzo groźny stan, który zwiększa ryzyko prowadzącego do trwałej niepełnosprawności, a nawet udaru niedokrwiennego mózgu. 2. Otyłość, cukrzyca, insulinooporność kontra picie wina - Wino wytrawne ma taką zaletę, że zawiera polifenole, czyli silne antyoksydanty – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka kliniczna dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska. Podkreśla zarazem, że niestety chętnie sięgamy zwłaszcza po wino białe lub drinki na bazie wina. W nich próżno szukać jakichkolwiek walorów. - Często jest to musujące, słodkie wino, do którego dolewamy dodatki, tworząc drinki. To jest bomba cukru – mówi ekspertka. Dietetyczka podkreśla, że cukier sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej w organizmie, w tym także szczególnie groźnego tłuszczu trzewnego, który widoczny jest w postaci oponki na brzuchu. 175 ml białego wina ma aż 160 kcal! U osób z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej słodkie trunki niebezpiecznie podnoszą poziom glukozy we krwi – wystarczy jedna lampka wina. Alcohol Health Alliance UK składająca się z 50 organizacji pozarządowych sprawdziła, jak wygląda zawartość cukru w winach. Co się okazało? W przypadku niektórych z dostępnych na sklepowych półkach wystarczą dwa kieliszki, by wypełnić dzienny limit spożycia cukru! Dla diabetyków i innych osób z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej szczególnie groźne są białe wina (Pixabay) - Cukier jest prozapalny dla organizmu, a w dodatku trzustka musi intensywnie pracować przez długi czas, bo drinki często pijemy przez wiele godzin. Co to oznacza? Non stop wyrzut insuliny. Wątroba z kolei skupia się na trawieniu alkoholu, bo jest to trucizna, którą ten organ chce szybko zmetabolizować. A to skutkuje zwiększonym odkładaniem się tłuszczu z pokarmu – ostrzega dr Stolińska. 3. Każdy alkohol może prowadzić do marskości wątroby Badania European Association for the Study of the Liver z 2015 roku ujawniły, że już jeden lub dwa drinki dziennie można powiązać z podwyższonym o ponad 11 proc. ryzykiem rozwoju chorób wątroby, w tym nawet marskości. Na cenzurowanym znajduje się nie tylko wódka i inne alkohole wysokoprocentowe, ale także piwo, a nawet wino. - Żaden dobry lekarz i dietetyk nie powinien powiedzieć, że jest choćby minimalna dawka alkoholu dobra dla organizmu. WHO mówi, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. Choć przyjmuje się, że dla mężczyzny to są dwa kieliszki, a dla kobiety jeden, ale ja wolałabym się nie podpisywać pod zalecaniem alkoholu – mówi stanowczo dietetyczka kliniczna. 4. Wino zwiększa ryzyko nowotworów Liczne badania, w tym amerykańska publikacja "Alcohol and cancer. Cancer Research" dowodzą, że spożywanie alkoholu można powiązać z wieloma typami nowotworów – w tym jamy ustnej czy przełyku, żołądka oraz jelita grubego czy nawet prostaty lub piersi. Wystarczy jeden lub dwa drinki dziennie – niezależnie od tego, czy sięgasz po wino czy wódkę. Na łamach "Annals of Epidemiology" badacze przekonują, że w przypadku raka piersi to ryzyko związane z niewielką ilością alkoholu może wzrastać nawet o 30 do 50 proc.! - Alkohol jest toksyną, więc to naturalne, że gdy wprowadzamy alkohol do przewodu pokarmowego i on w pierwszej kolejności ląduje w przełyku i żołądku, jest tam w największym stężeniu, to rzeczywiście powoduje uszkodzenie śluzówki i może wywoływać owrzodzenia i stany zapalne. A każde z nich może doprowadzić do tworzenia się komórek nowotworowych w żołądku czy jelitach – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie kardiolog, internista, ordynator oddziału szpitala w Tarnowskich Górach, dr Beata Poprawa. Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów polecamy
Jak rozpoznać alkoholika po twarzy, czyli skąd bierze się opuchlizna po alkoholu Alkoholizm to uzależnienie, które silnie wpływa na zdrowie i zachowanie człowieka. Wiele zależy od dawki alkoholu i długości nałogu. Pogorszenie kondycji zdrowotnej to jeden z objawów choroby alkoholowej. Na pierwszy rzut oka widoczne są również zmiany na twarzy alkoholika. Opuchlizna, rumień, czy szara i matowa cera to częste cechy wyglądu osoby uzależnionej od alkoholu. Sprawdź, jakie jest oddziaływanie alkoholu na wygląd człowieka i co powoduje zbyt duża ilość alkoholu we krwi. Objawy alkoholizmu na twarzyCharakterystyczny wygląd alkoholikaDlaczego alkoholik puchnie na twarzy Objawy alkoholizmu na twarzy Symptomy choroby alkoholowej są czasem trudne do zauważenia. Uzależnienie często zaczyna się od sporadycznego picia. Niektórzy spożywają płyn etylowy w samotności, aby nikt nie dowiedział się o problemie. Warto pamiętać, że szkodliwy jest każdy trunek bez względu na jego rodzaj oraz ilość. Najtrudniej dostrzec zmiany wewnętrzne, ponieważ organizm słabnie z czasem. Objawy uzależnienia łatwiej natomiast zauważyć patrząc na nałogowca. Zmiana wyglądu twarzy pijaka rzuca się mocno w oczy, szczególnie jeśli chodzi o rysy twarzy alkoholika. Na kilka cech warto zwracać uwagę. Spostrzegawczość może spowodować, że uda się komuś pomóc w leczeniu alkoholizmu szybciej. Jak rozpoznać twarz alkoholiczki lub alkoholika: opuchnięcie twarzy po alkoholu – przyczyną opuchlizny są powiększone naczynia krwionośne, których struktura ulega osłabieniu przez nadmierne picie skóry – alkohol silnie wysusza skórę, powoduje, że jest silniej narażona na infekcje i stany zapalne, które decydują o jej jakości i wyglądzie i bardziej widoczne zmarszczki – regularne spożywanie alkoholu sprawia, że produkcja kolagenu zmniejsza się, co przyspiesza procesy wywołane przez wolne rodniki, a tym samym twarz po alkoholu – czerwona twarz alkoholika jest spowodowana przez pękanie naczyń krwionośnych, wskutek czego na buzi osoby uzależnionej można dostrzec rumień szczególnie w okolicy nosa i matowa cera – alkohol powoduje, ze organizm się odwadnia (1 litr piwa doprowadza do utraty 1400 ml płynów), dlatego też zmiany szczególnie blisko oczu alkoholika są widoczne w formie sińców lub cieni. Nadmierne spożywanie alkoholu negatywnie wpływa na przyswajanie składników odżywczych – dotyczy to przede wszystkim witam A i C. Skóra jest przez to narażona na zanieczyszczenia i działanie promieni słonecznych. Ciało jest odwodnione, osłabione i narażone na stałe zmiany w wyglądzie. Jednym z podstawowych składników trunków alkoholowych jest cukier. Wiele zmian na twarzy jest szczególnie charakterystycznych dla wieloletnich alkoholików. Do takich zmian można zaliczyć chociażby czerwono – siny, kalafiorowaty nos alkoholika. Jest to szczególny rodzaj opuchlizny, spowodowany rozszerzeniem się naczyń krwionośnych w okolicach nosa. Pamiętajmy również, że sama opuchlizna zwiastować może również uszkodzenie narządów wewnętrznych, jak wątroba – czy nerki. Jego przesadna ilość wywołuje zmiany w kodzie DNA oraz powoduje starzenie się tkanek i komórek. Zmiany na twarzy u alkoholika powodują, że człowiek wygląda na starszego i bardziej zmęczonego niż w rzeczywistości. Przeczytaj także i zobacz: Jak wygląda twarz dziecka alkoholika? – zespół fas Charakterystyczny wygląd alkoholika Negatywny wpływ alkoholu na zdrowie kojarzy się głównie ze stanem organów wewnętrznych, schorzeniami i chorobami przewlekłymi. Niektóre zmiany dotyczą jednak również wyglądu zewnętrznego. Opuchlizna twarzy po alkoholu, rumień czy fioletowe cienie to jedne z charakterystycznych zmian. Osoba uzależniona naraża całe ciało na negatywne działanie trunków. Każdy kieliszek to dodatkowe kalorie. Zbyt duża ilość cukru powoduje nadprodukcję próchnicy, co negatywnie wpływa na zęby. Włosy i paznokcie stają się łamliwe i wysuszone. Cera staje się matowa, a twarz wygląda na bardziej zmęczoną. Problem z alkoholem wzmaga negatywne zmiany skórne, naraża na łuszczycę i często przyczynia się do powstawania zmian trądzikowych. Waga może rosnąć lub zmniejszać się w zależności od diety i nawyków żywieniowych. Ta zewnętrzna “metamorfoza” po latach picia jest jednak odwracalna. Pomóc może wyłącznie abstynencja i trzeźwość, lecz na poprawę wygląd trzeba trochę poczekać. Nos alkoholowy Nos alkoholowy to choroba skóry, która często charakteryzuje się obrzękiem, zaczerwienieniem i nierównościami występującymi na powierzchni nosa. Chociaż ten wygląd jest często nazywany nosem alkoholowym lub nosem pijaka, w rzeczywistości jest to choroba skóry. Wywodzi się od schorzenia trądziku. Przewlekłe zapalenie powoduje pękanie naczyń krwionośnych i krosty na nosie lub wokół nosa, nadając mu czerwony, opuchnięty i nierówny wygląd. Dlaczego alkoholik puchnie na twarzy Z powodu uzależnienia tolerancja na alkohol stale rośnie. Osoby uzależnione zatruwają swój organizm przez nadużywanie płynu etylowego. Opuchlizna na twarzy po alkoholu jest wywołana przez powiększanie się naczynek krwionośnych. Charakterystyczne zaczerwienienie nosa i tak zwane pajączki na policzkach to norma. Alkoholicy często tego nie zauważają, ponieważ są przyzwyczajeni do swojego wyglądu i skupiają uwagę przede wszystkim na nadużywaniu alkoholu. Opuchlizna znika w momencie, gdy w organizmie nie ma już alkoholu, a stan naczyń krwionośnych powraca do normy. W przypadku osób, które są w stałym ciągu i nie potrafią odstawić płynu etylowego, nie ma możliwości, aby wygląd twarzy uległ zmianie.
Zdrowe zakupy Spis treści Alkohol to niebezpieczna substancja aktywna, która wywiera na organizm bardzo szeroki i czasem nieprzewidywalny wpływ. Osłabia działanie pewnych leków, nasila działanie innych, a w połączeniu z niektórymi może wywoływać reakcję toksyczną lub nawet śmiertelną. Niestety wiele osób w ogóle nie bierze pod uwagę tego, że wchodzi on także w reakcje z lekami dostępnymi bez recepty. A to olbrzymi błąd! Oto niektóre medykamenty, których zażywanie nie powinno iść w parze z alkoholem (najlepiej podczas ich przyjmowania powstrzymać się od jego spożywania – w innym przypadku trzeba poinformować lekarza o ilości wypijanego alkoholu, by mógł odpowiednio monitorować nasz stan). Paracetamol a alkohol Paracetamol, czyli acetaminofen, może mieć szkodliwy wpływ na wątrobę – jego przedawkowanie to główna przyczyna ostrej niewydolności wątroby. Jednak prawdopodobieństwo wystąpienia niewydolności wątroby jest o wiele większe, jeśli dodatkowo pijemy alkohol. Dlaczego paracetamol i alkohol nie pasują do siebie? Alkohol jest substancją toksyczną, która w organizmie ulega rozkładowi (zdecydowana większość spożytego etanolu jest utleniana do aldehydu octowego, toksycznego dla organizmu, a kolejnym etapem procesu jest reakcja utlenienia aldehydu octowego do kwasu octowego – końcowym produktem rozkładu jest woda i dwutlenek węgla). Ta reakcja wymaga udziału koenzymu o nazwie NAD (dinukleotyd nikotynoamidoadeninowy), który znajduje się we wszystkich żywych komórkach. Tak się składa, że NAD potrzebny nam jest również do radzenia sobie z toksycznymi efektami zażywania paracetamolu. Podczas rozpadu paracetamolu w wątrobie powstaje wysoce toksyczny produkt uboczny. Alkohol i paracetamol — główne zagrożenie Jeśli zapasy NAD wyczerpią się z powodu picia alkoholu i przyjmowania paracetamolu, może dojść do problemów z wątrobą, a nawet do trwałego uszkodzenia tego organu. Paracetamol jest szczególnie niebezpieczny, jeśli przyjmuje się go podczas konsumpcji alkoholu lub w ciągu kilku godzin po niej. Ibuprofen i alkohol — czy można je łączyć? Ibuprofen to organiczny związek chemiczny, który blokuje wytwarzanie prostaglandyn. Hormony te, uwalniane przez organizm w odpowiedzi na chorobę czy uraz, uczestniczą w reakcji na czynniki chorobotwórcze i wywołują objawy stanu zapalnego, takie jak obrzęk, zaczerwienienie, gorączka i ból. Odgrywają również niezwykle ważną rolę w krzepnięciu krwi i kontroli naczyń krwionośnych, co wpływa na funkcjonowanie nerek. Gdy przepływ krwi do tego narządu jest z jakiegoś powodu zmniejszony, na przykład podczas wykonywania ćwiczeń fizycznych lub w wyniku odwodnienia, prostaglandyny rozszerzają w nim naczynia krwionośne, co służy ochronie przed niedotlenieniem. Dlaczego ibuprofen i alkohol nie pasują do siebie? Picie alkoholu powoduje nadmierne oddawanie moczu, co może prowadzić do odwodnienia i zaburzenia pracy nerek. Przyjmowanie na kaca ibuprofenu, który hamuje syntezę chroniących ten narząd prostaglandyn, lub stałe stosowanie go podczas picia dużych ilości alkoholu, także zaburzającego wydzielanie tych hormonów, pogarsza sytuację. Ibuprofen i alkohol — główne zagrożenie Każdy epizod picia alkoholu, połączony z zażyciem ibuprofenu, potencjalnie zabija kilka kolejnych komórek nerkowych, co zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia niewydolności nerek. Co więcej, nawet jednorazowe nadużycia alkoholu i przyjęcie ibuprofenu może doprowadzić do ostrej niewydolności tego narządu. Uwaga: Stosowanie ibuprofenu, gdy organizm jest odwodniony w wyniku biegunki, wymiotów lub ćwiczeń, również może mieć szkodliwy wpływ na nerki. Picie alkoholu a leki rozrzedzające krew Aspiryna i inne leki rozrzedzające krew, takie jak warfaryna czy klopidogrel, często są stosowane przez osoby z chorobą serca. Działają one hamująco na syntezę prostaglandyn, które – jak już wspomnieliśmy – biorą udział w procesach krzepnięcia krwi. Dlaczego leki przeciwzakrzepowe i alkohol nie pasują do siebie? Odpowiedź jest prosta: alkohol również hamuje wydzielanie prostaglandyn, więc łączenie go z lekami rozrzedzającymi krew powoduje nadmierny efekt przeciwzakrzepowy. Alkohol i leki przeciwzakrzepowe — główne zagrożenie Połączenie alkoholu z lekami rozrzedzającymi krew może wywołać w organizmie silny, nieprzewidywalny efekt przeciwzakrzepowy, powodując np. udar czy krwawienie z wrzodu żołądka. Ponadto zarówno aspiryna, jak i alkohol są znane z drażniącego działania na żołądek. Ten duet może więc z czasem zwiększać ryzyko rozwoju poważnych chorób, łącznie z zapaleniem błony śluzowej żołądka i chorobą wrzodową. Leki uspokajające a picie alkoholu Działające przeciwlękowo, uspokajająco i nasennie benzodiazepiny (np. valium, xanax), a także narkotyczne środki przeciwbólowe, takie jak oksykodon czy hydrokodon, wycelowane są w receptory opioidowe, których naturalnymi "użytkownikami" są neuroprzekaźniki będące opioidami endogennymi (np. endorfiny, enkefaliny i dynorfiny). W wyniku zastosowania tych leków zmniejsza się aktywność mózgu, co powoduje ograniczenie niepokoju i bólu. Dlaczego leki uspokajające i alkohol nie pasują do siebie? Alkohol jest substancją psychoaktywną, spowalniającą funkcje układu nerwowego. Jeśli jest spożywany po zażyciu któregoś z wymienionych leków, zdecydowanie nasila jego działanie. Leki uspokajające i alkohol — główne zagrożenie Ośrodek mózgu odpowiedzialny za regulację oddychania zawiera neurony z receptorami kwasu gamma-aminomasłowego (GABA) w błonie komórkowej. Gdy dochodzi do nadmiernej aktywacji GABA – co bywa następstwem jednoczesnego stosowania tych leków i alkoholu – może nastąpić wyłączenie ośrodka oddychania. W przypadku utraty świadomości, na przykład wskutek omdlenia, lub we śnie możemy przestać oddychać, jeśli wcześniej zażyliśmy leki przeciwlękowe lub przeciwbólowe i piliśmy alkohol. Takie połączenia są główną przyczyną śmierci związanej z piciem alkoholu. Leki na nadciśnienie i viagra a alkohol Istnieją dwa podstawowe rodzaje leków przepisywanych na nadciśnienie – działające moczopędnie diuretyki, takie jak chlorotiazyd, i leki rozszerzające naczynia krwionośne, takie jak nitrogliceryna. Środki moczopędne zwiększają wydalanie wody wraz z moczem, co powoduje zmniejszenie objętości płynów ustrojowych, w tym krwi. Środki rozszerzające naczynia krwionośne ułatwiają zaś przepływ krwi, przyczyniając się tym samym do obniżenia jej ciśnienia. Viagra, lek stosowany w przypadku problemów z erekcją, również należy do farmaceutyków rozszerzających naczynia krwionośne. Dlaczego viagra i leki na nadciśnienie i alkohol nie pasują do siebie? Alkohol działa moczopędnie i może rozszerzać naczynia krwionośne, a tym samym nasila działanie viagry i leków na nadciśnienie. Innymi słowy, łączenie alkoholu z którymkolwiek z tych leków powoduje efekt porównywalny z przyjęciem zwielokrotnionej dawki leku. Viagra i leki przeciwzakrzepowe i alkohol — główne zagrożenie Może dojść do niebezpiecznego obniżenia ciśnienia tętniczego krwi, co bywa przyczyną zawrotów głowy, omdleń, drgawek i zaburzenia rytmu serca. Alkohol oddziałuje nie tylko z lekami wymienionymi w tym artykule, tę listę można byłoby wydłużać. Wniosek jest oczywisty: powinniśmy unikać alkoholu niezależnie od tego, jakie leki czy suplementy diety przyjmujemy. Czy nadużywanie alkoholu wpływa na skuteczność przyjmowanych leków? Enzymy cytochromu P450 (CYP), nazywane układem cytochromu P450, odpowiadają w organizmie za proces detoksykacji – pomagają w usuwaniu wszelkich substancji obcych: alkoholu, leków czy pestycydów. Niektóre z nich uczestniczą w wytwarzaniu hormonów steroidowych. Im więcej szkodliwych substancji ma kontakt z naszym organizmem, tym prężniej działa ten układ. Osoby nadużywające alkoholu mają więc sprawnie działający system cytochromu P450, co pomaga w usuwaniu z organizmu alkoholu, ale powoduje to równocześnie, że znikają z niego potrzebne leki. To oznacza, że osoba nadużywająca alkoholu być może nie korzysta w pełni z żadnego leku! Spis treści Paracetamol a alkohol Ibuprofen i alkohol — czy można je łączyć? Picie alkoholu a leki rozrzedzające krew Leki uspokajające a picie alkoholu Leki na nadciśnienie i viagra a alkohol Czy nadużywanie alkoholu wpływa na skuteczność przyjmowanych leków? Autor publikacji: Kevin T. Strang @ Mgr zoologii, dr. nauk fizjologicznych, pracownik naukowy na Wydziale Neurobiologii w Madison School of Medicine and Public Health przy University of Wisconsin, gdzie prowadzi badania w dziedzinie neurobiologii i fizjologii. Dr Strang jest współautorem "Vander’s Human Physiology", jednej z najbardziej cenionych na świecie książek na temat fizjologii człowieka. Zobacz więcej artykułów tego eksperta ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W: Holistic Health 4/2021
Rada Programowa serwisu Nota prawna © 2020-2021 Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. All rights reserved. Serwis jest własnością Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i został stworzony pod kierownictwem jego specjalistów.
Komu grozi udar? Można na to pytanie odpowiedzieć jednym słowem: każdemu. Ale bez wątpienia są czynniki ryzyka, które zwiększają ryzyko „zawału mózgu”. Zastanawiasz się czy Tobie lub Twoim bliskim grozi udar? Przeczytaj jakie są czynniki ryzyka: – nadciśnienie tętnicze – miażdżyca naczyń krwionośnych – palenie papierosów – cukrzyca – stres – otyłość – wiek– zaburzenia krzepliwości krwi – nadużywanie alkoholu – używanie narkotyków – wysoki cholesterol – brak aktywności fizycznej Wiele z tych czynników ryzyka jest ze sobą powiązanych. Otyłość najczęściej oznacza brak aktywności fizycznej, wysoki poziom cholesterolu, cukrzycę i nadciśnienie. Stres powoduje, że możemy sięgać po papierosy, alkohol, czy narkotyki. Palenie papierosów i wysoki poziom cholesterolu mogą doprowadzić do miażdżycy naczyń krwionośnych. Czy można uniknąć udaru? Bardzo wiele zależy od nas samych. Istotą profilaktyki udarowej jest świadomość tego jak na nasze zdrowie wpływa „dobre prowadzenie się” czyli dieta i aktywność fizyczna. Zmiana stylu życia w postaci stosowania regularnego wysiłku fizycznego, właściwa dieta z wprowadzeniem nawyków żywieniowych ograniczających spożycie tłuszczów zwierzęcych oraz soli, jedzenie posiłków z przewagą warzyw i owoców, picie dużej ilości płynów, przede wszystkim wody, oraz dbanie o odpowiednią masę ciała oraz zaprzestanie palenia tytoniu i nadużywania alkoholu mają bardzo istotny wpływ na profilaktykę udaru mózgu.
czy po udarze można pić alkohol